wtorek, 5 stycznia 2021

W CIENIU ZŁA

ALEX NORTH

"Historia tego miasta musiała być naznaczona serią klęsk, które sprawiły, że ludzie stali się martwi w środku."

"Szeptacza", poprzednią książkę Alexa Notha, zaliczyłam do bardzo udanych przygód czytelniczych, zdecydowanie wartych polecenia, podkręcających niecierpliwość poznawania, umiejętnego stopniowania napięcia i swobodnego niesienia narracji. Cieszyło mnie, że podobne wrażenia towarzyszyły mi podczas spotkania z "W cieniu zła". 

Rewelacyjnie dałam się zaangażować w scenariusz zdarzeń, im głębiej zapuszczałam się w niego, tym intensywniej dostrzegałam szczegóły, ekscytowałam się efektownymi zwrotami akcji, wnikałam w psychikę kluczowych postaci. Bardzo odpowiadało mi oscylowanie wokół czegoś niezrozumiałego, trudnego do opisania, wzbudzającego strach, wyzwalającego złe moce. Autor fantastycznie wyostrzał apetyt czytelnika, uderzał w czułe strony wyobraźni, poddawał testowi granice wytrzymałości napięcia. Uwielbiam, kiedy przeszłość mocno zazębia się z teraźniejszością, nie potrafi odpuścić długich ciemnych cieni, przyzywa do wyciągnięcia wspomnień i rozliczenia się z nimi. I jeszcze klimat odludzia, zakwaszonej gleby, skażonego kamieniołomu. I co jakiś czas pojawiające się setki odciśniętych krwawych dłoni.

Obserwujemy wydarzenia mające miejsce teraz i kiedyś, z perspektywy Amandy Beck, oficer śledczej zajmującej się sprawą zabójstwa nastolatka przez jego rówieśników, oraz Paula Adamsa, nauczyciela kreatywnego pisania, niespełnionego pisarza, świadka brutalnych zdarzeń sprzed dwudziestu pięciu lat. Mężczyzna powraca do rodzinnej miejscowości, aby towarzyszyć matce w ostatnim etapie życie. Schorowana i osłabiona kobieta, choć leży na łożu śmierci w hospicjum, wciąż usilnie próbuje ochronić syna przed czymś złym, przekazać mu ważną wiadomość. Adams niechętnie pojawia się w poprzemysłowym Gritten, z zapuszczonymi fabrykami, zaniedbanymi ulicami, obskurnymi sklepami, wynędzniałymi domami i brudnymi parkingami. Incydenty, sprzed ćwierć wieku, niosące tragiczne skutki, na zawsze zmieniły życie Paula, pozbawiły marzeń, wyzwoliły ogromne pokłady wyrzutów sumienia i sprzeciwu wobec niesprawiedliwości. 

Kolejny raz przeszłość łapie mężczyznę w szpony, wyzwala falę traumatycznych retrospekcji, wzywa do stawienia im czoła. Paul szybko orientuje się, że mroczna historia powtarza się, seria morderstw powiela się, kręci się wokół kłamstw i prawdy, snu i jawy, zemsty i przebaczenia, także dziwnego smutku, niezdrowej fascynacji, złych przeczuć i paraliżującej paniki. Autor kapitalnie zawiesza czytelnika w niewiadomej, kumuluje niejasności, mnoży niedopowiedzenia, miksuje zmanipulowane wspomnienia. Trudno połapać się w prawdziwych tropach, dość długo dajemy się zgrabnie zwodzić. Finalna odsłona zdobywa uznanie logicznym spięciem wielu wątków. Powieść zdecydowanie warto uwzględnić w planach czytelniczych, pozostawia z poczuciem satysfakcji.

5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller kryminalny, 412 stron, premiera 28.10.2020, tłumaczenie Paweł Wolak
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

17 komentarzy:

  1. Zostałam zachęcona do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach, lubię tego typu książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, więc już dłuższego czasu mam ją w dalszych planach czytelniczych.

      Usuń
    2. Skoro tak wszyscy polecają to może i ja się skuszę ;)

      Usuń
  3. Mam ją na oku od pewnego czasu, może w końcu się uda sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nazwisko nie jest mi obce, ale nie miałam jeszcze okazji się zapoznać z żadną z książek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze Szeptacza, ale obie książki mam w planach czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedna z lepszych książek z gatunku thrillerów, ciężko mi się było oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na thrillery muszę mieć wenę, aby je czyta. Bardzo lubię książki Alicji Sinickiej, to ona mnie przekonała do tego gatunku. Ta książka mnie zaciekawiła i będę mieć ją na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  8. Już r3cenzja Szeptacza mnie przerażała, więc tym bardziej ta książka nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie ją przeczytam w swoim czasie, ale nie spieszy mi się, bo Szeptacz mnie nie powalił.

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka trochę w konwencji onirycznej wydaje się być utrzymana z tego, co piszesz. Bardzo ciekawe. Ja jednak odpuszczę. Ważne, że Tobie się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka jak najbardziej w moim klimacie. Bardzo lubię, jak autor gra ze mną w ciuciubabkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią sięgnę po tą pozycję, znam już cię na tyle, że wiem iż się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie czytałam jeszcze ale obiła mi się ta ksiązka o uszy :) może uda się ja przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię takie historie, niby nie mój klimat a bardzo się w nie wkręcam, także chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń