JOHN WYNDHAM
„Prawda jest zbyt oczywista, by w nią uwierzyć.”
„Dzień tryfidów”, do którego niedawno powróciłam, to jedna z bardziej podobających się mi książek Johna Wyndhama, dobrze odnalazłam się także w „Poczwarkach”, a teraz z zainteresowaniem śledziłam to, co działo się w niewielkiej amerykańskiej społeczności. Midwich, skrajnie zwyczajna miejscowość, ze znikomą pulą ekscytujących incydentów, otoczona niczym niezmąconym spokojem, nagle wpadła w wir dziwnych zdarzeń z ogromnymi konsekwencjami dla mieszkańców.
Autor zaprezentował ciekawy pomysł na fabułę, umiejętnie podkręcał intrygę, ukazywał kilka perspektyw interpretacji tego, do czego doszło. Przykładowo, z punktu widzenia myśliciela, lekarza, wojskowego, naukowca, obserwatora, kapłana, i kluczowych postaci kobiet. Poznając książkę miałam wrażenie, że stała się inspiracją dla twórczości innych pisarzy. W niektórych dziełach Stephena Kinga znalazłam odniesienia klimatyczne do podobnych ujętych w „Kukułczym jaju z Midwich”. Z jednej strony tajemnicze badania w naukowych laboratoriach, z drugiej osobliwe rozwinięcia procesu zwanego Komą. Intensyfikujące się niepokojące fakty, początkowo odizolowane i niezauważane, z czasem wysuwające się na pierwszy plan.
Angażowałam się w roztrząsanie dylematów moralnych, polubiłam ścieżkę prostej a zarazem pomysłowej fantastyki, uległam porównaniu cywilizacyjnych niemocy i mocy. Tytuł powstał pod koniec lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku, nie uniknął uwzględnienia obaw wynikających z prawdziwej ówczesnej sytuacji politycznej, powiązanych z zimną wojną i ewentualną globalną destrukcją. Ale był to koloryt powieści a nie przeniesienie do scenariusza zdarzeń. Zachęcam do poznania tego, co przybrało osobliwą formę w Midwich, z czym się wiązało, i dowiedzenia się, jaki miało finał. Nie będziecie zawiedzeni. Kolejna bardzo dobra propozycja z serii klasyki science fiction zatytułowanej „Wehikuł czasu” i przygotowanej przez wydawnictwo Rebis.
Inne dotychczas przedstawione na Bookendorfinie tytuły z tej serii: "Czarna chmura", "Odyseja kosmiczna 3001. Finał", „Odyseja kosmiczna 2001”, „Odyseja kosmicznej 2010”, "Odyseja kosmiczna 2061", "Spotkanie z Ramą", "Rama II", "Koniec dzieciństwa", "Bill, bohater galaktyki", "Biada Babilonowi", "Olśnienie", "Równi bogom", "Klany księżyca Alfy", "Radio Wolne Albemuth", "Czas jest najprostszą rzeczą", "Umierając żyjemy", "Ziemia trwa", "Opowiadania najlepsze", "Osa", "Kwestia sumienia", "Ostatni brzeg", "Człowiek do przeróbki", "My", "Gdzie dawniej śpiewał ptak", "Gwiazdy moim przeznaczeniem", "Drzwi do lata", "Wieczna wojna", "Cieplarnia", "Przestrzeni! Przestrzeni!", "Non stop", "Aleja potępienia", "Kwiaty dla Algernoma", "Hiob. Komedia sprawiedliwości", "Rój Hellstroma", "Wieczna wolność", "Więcej niż człowiek", "Gwiazdy jak pył", "Prądy przestrzeni", "Kamyk na niebie", "Koniec wieczności".
5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka, klasyka, 246 stron, premiera 01.10.2024 (1957), tłumaczenie Zbigniew A. Królicki
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Wow, jak nie przepadam za fantastyką to tę książkę bym przeczytała
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tego tytułu, musiał mnie w jakiś sposób ominąć. Do nadrobienia!
OdpowiedzUsuńZupełnie nie kojarzę tej książki. Fantastyki niby nie czytam, ale opis tej książki brzmi fantastycznie!
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie. Książka by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńroztrząsanie dylematów moralnych i dochodzenie do wnioskw to ciekawy rozwijający proces
OdpowiedzUsuń